Czyli kolejna garść informacji czym są te substancje które tak bardzo szkodzą osobą cierpiącym na zespół jelita wrażliwego.
Fruktany jeszcze do niedawna traktowane były jako substancje, które towarzyszyły błonnikowi pokarmowemu. W 1998 roku nastała rewolucja w określaniu znaczenia fruktanów i uznano je za rozpuszczalny składnik błonnika pokarmowego.
Fruktany, jako polisacharydy stanowią łańcuch złożony z cząstek fruktozy i zazwyczaj zakończone są cukrem prostym, czyli glikozą. Długość łańcucha cukrów to tzw. stopień polimeryzacji i właśnie na tej podstawie wyróżnia się fruktany krótkołańcuchowe i długołańcuchowe. Pierwsze to fruktooligosacharydy (FOS), a drugie to część inulin i lewany.
Mogą one pełnić w przemyśle spożywczym ważną rolę technologiczną oraz funkcje prozdrowotne. Dzięki temu są coraz szerzej wykorzystywane. Można śmiało powiedzieć, że wskazane jest, aby na polskim rynku zwiększał się asortyment produktów z wykorzystaniem fruktanów. Powinien być on czynnikiem wspomagającym profilaktykę schorzeń dietozależnych oraz znajdujących zastosowanie w prewencji otyłości.
Inulinę można zaliczyć do obu grup, ze względu na różną długość występujących łańcuchów.
Fruktany znajdują się w około 36 tysiącach roślin. Zawierają je również mszaki, glony, niektóre grzyb, a bakterie mają zdolność ich wytwarzania.
Fruktany są związkami, które wytwarzają niezwykle korzystny wpływ na nasze zdrowie. Są prebiotykami, a to oznacza, że nie są ani trawione, ani wchłaniane w przewodzie pokarmowym człowieka, zatem ulegają selektywnej fermentacji bakteryjnej w jelicie grubym, stymulując wzrost pałeczek kwasy mlekowego. A co za tym idzie – mechanizm działania związany jest z selektywną fermentacją fruktanów, co w wyniku daje zmianę składu mikroflory bakteryjnej jelit, polegającej na zahamowaniu wzrostu bakterii patogennych. Wzrost tych złych bakterii hamowany jest właśnie przez bakterie probiotyczne, które obniżają pH środowiska i w ten sposób tworzą niekorzystne środowisko dla rozwoju patogenów.
Fruktooligosacharydy (FOS) to występujące w naturze węglowodany. W niewielkich ilościach znaleźć je możemy w produktach naturalnych, np. burakach, słoneczniku bulwiastym, cykorii, bananach. Z kolei w ilości największej występują w ziarnach zbóż, takich jak – pszenica i jęczmień, a także w ich przetworach – otrębach i mące.
Inulina z kolei to substancja, która używana jest do produkcji tzw. żywności funkcjonalnej, wspomagającej organizm w utrzymaniu dobrego stanu zdrowia i zapobieganiu a także leczeniu niektórych schorzeń. Jest to jeden z rodzajów błonnika rozpuszczalnego.
Inulina występuję w warzywach i owocach takich jak: cykoria, topinambur, por, cebula, czosnek, szparagi, karczochy, banany oraz w niektórych zbożach. Jej ilość w wymienionych powyżej produktach waha się od 0.3% do 22%. Najwięcej inuliny zawiera czosnek. Głównymi surowcami do pozyskania inuliny są kłącza topinamburu, korzenie cykorii, omanu i mniszka i agawy. Może być, jak wspominaliśmy wcześniej, syntetyzowana przez niektóre bakterie czy grzyby.
Podsumowując, fruktany znajdziemy w:
– czosnku, – cebuli, – porze, – rzodkwi, -pasternaku, – brukwi, – imbirze, – pochrzynie, – słoneczniku bulwiastym, – korzeniu cykorii, – liściach mniszka pospolitego, – skorzonerze, – karczochu, – pszenicy, – jęczmieniu, – życie.
PS.
Czy po odstawieniu fruktanów z diety nie zaczęliście rozpoznawać więcej smaków i zapachy nie wydają się być bardziej wyraźne??