Dieta FODMAP to nie Paleo!

Coraz więcej osób pisze do mnie pytając czy jeśli stosują podobno najmodniejszą dietę świata paleo czy warto przejść na FODMAP.

Uprzejmie odpowiadam, na dietę low FODMAPs najczęściej odsyła nas lekarz, po diagnostyce IBS, na paleo która w wielu aspektach różni się od FODMAP przechodzicie bo taki macie kaprys i chętnie eksperymentujecie z nowościami czy chcących powrócić do naturalnych korzeni żywnościowych.

Dieta paleo, czyli z czym to się je?

Paleo, paleoit? Jeżeli nazwa diety wywołała w Tobie takie właśnie skojarzenia, to jesteś na dobrej drodze, aby rozszyfrować o co tutaj chodzi. Od pewnego czasu większość z nas wpada w, można by rzecz – bardzo modny nałóg, przechodzenia na diety. Swego czasu prym wiódł wegetarianizm, ale jak donoszą ostatnio przeprowadzone badania, prawie ¾ osób rzekomo niejedzących mięsa, sięga po nie po spożyciu alkoholu. Oznacza to więc, że mało kto wyobraża sobie życie bez mięsa. Całkiem niedawno, bo około trzy lata temu, wszyscy miłośnicy bycia „fit”, „na topie” i „w centrum uwagi” z uwielbieniem zajadali się białkiem. Mowa oczywiście o diecie doktora Dukana, która jak się okazała przyniosła więcej problemów niż pożytku. Każdy, kto choć raz przechodził na dietę, z pewnością zahaczył też o dietę kapuścianą, która podobnie, jak ta białkowa – ze zdrowym i racjonalnym żywieniem niewiele miała wspólnego. W tym roku, zaatakowała nas plaga nietolerancji glukozy. Nomen omen, dieta, która w większości przypadków jest jedynie wpasowaniem się w aktualny trend, a nie problemem natury zdrowotnej. Niemniej jednak – produktów zbożowych jemy już znacznie mniej. Zapewne do czasu wymyślenia nowej diety.

Ano tak, przecież jest już paleo, zatem trzeba jeszcze przewertować „o co w tym chodzi” i stać się inicjatorem i propagatorem najnowszej i najpopularniejszej diety świata.

Przejdźmy do wyjaśnień. Naukowcy, w tym biolodzy, genetycy, a nawet archeolodzy, antropolodzy, patofizjolodzy i cały szereg innych specjalistów, próbuje odtworzyć sposób odżywania człowieka, z okresu – tak, okresu paleolitu. Co wynika z przeprowadzonych dotychczas badań? Mianowicie to, że podstawowym źródłem pożywienia ludzi żyjących w tych zamierzchłych czasach, było przede wszystkim mięso dzikich zwierząt, ryby, skorupiaki, a ponadto – owoce, warzywa korzeniowe, bulwiaste, liściaste, orzechy, jaja, a także owady i larwy. Uogólniając, była to więc dieta obfitująca w żelazo hemowe, jod, cynk, miedź, selen, witaminy A i D oraz kwasy tłuszczowe omega 3.

Nie trzeba chyba dodać, że w tym okresie dostęp do żywności przetworzonej był znikomy. Uważa się, że w paleolicie udział energii wynosił:
z białek: 25-29%,
z tłuszczów: 30-39%,
z węglowodanów: 39-40%.
Dieta współczesnego mieszkańca Europy to około 50% tłuszczów i aż 10% cukrów prostych! Warto przypomnieć, że normy zdrowego odżywiania zalecają spożycie 10-15% białka, 25-30% tłuszczów  50-65% węglowodanów.

Człowiek epoki paleolitu był bardzo aktywny fizycznie, dzisiaj można by go było porównać do sportowca wyczynowego.

Co powinniśmy spożywać, aby móc znaleźć się wśród wybrańców diety paleo?
Przede wszystkim – chude mięso, ryby, owoce i warzywa – liściaste, kapustne i korzeniowe.
W ograniczonej ilości – jaja (1-2 dziennie), orzechy (włoskie), owoce suszone, ziemniaki (1-2 dziennie), oliwę z oliwek/olej rzepakowy (1 łyżka dziennie), wino (lampa na dzień).
Zabrania się spożywania – nabiału, zbożowych produktów, strączkowych roślin, napojów słodkich, olejów rafinowanych, cukru, słodyczy, piwa, żywności z dodatkiem soli.

Dieta paleo zawiera sporo zalet, ale nie stroni także od wad. Największą z nich jest fakt, że jest ona w początkowych fazach badania i nie wiadomo jak na organizm współczesnego człowieka może wpłynąć jej stosowanie.